Mam cichą nadzieję, że
się wam spodoba ;)
Jak możecie to
komentujcie, bo nie wiem czy dalej pisać czy też nie :p
Ps. W tym opowiadaniu będzie także troszkę o Adamie i Wiki <3
Chyba to
wszystko mi się znudziło.. Oczywiście mam na myśli całe moje dotychczasowe życie.
Same kobiety, praca, imprezy. Ile można ? Ostatnio mam wrażenie, że powinienem
coś zmienić w mojej jakby nie patrzeć monotonnej egzystencji. Może właśnie
powinienem się ustatkować ? Jeśli tak, to pytanie z kim. Jakoś nie mam na oku
nikogo wartego wspólnego życia.
Jest
Kamila, niezbyt wysoka brunetka z którą ostatnio się spotykam. W zasadzie to to
wszystko opiera się tylko na seksie, bo jak inaczej nazwać każdą randkę
kończącą się w łóżku ? W nocy przeważnie wracam do siebie do domu, gdzie w
spokoju przesypiam resztę nocy.. Z samego rana muszę wstać, by zdążyć na dyżur
i tak w kółko.
W szpitalu jest
również sporo dobrych kobiet, a mimo to wole nie angażować się w sprawy
prywatno-służbowe.. I tak swego czasu kręciłem zarówno z Wiki, jak i Agatą lecz
to nie miało sensu.. Od początku byłem pewien, że samo łóżko im nie wystarczy,
że będą chciały więcej. Może właśnie dlatego postawiłem z nimi na przyjaźń.
Jedyną osobą, której naprawdę nie lubiłem był Przemek Zapała.
Czasem
zdarzały nam się wspólne dyżury, co było dla mnie istną katorgą !
Co chwile
miał jakieś ale, czy uwagi. Nie lubię oczywiście, gdy ktoś mnie upomina. Skoro
wybrałem sobie sam, świadomie taki zawód to chyba wiem co robić, nieprawdaż ?
Miałem
chyba osiemnaście lat i kończyłem ogólniak, kiedy to nadszedł czas na podjęcie
jakichś decyzji dotyczących przyszłości. Nikt nie mógł mną pokierować, bo tak
naprawdę nie było osoby, która by się mną interesowała. No może poza babcią
Marysią.. Tylko ona pilnowała każdego dnia bym się uczył i nie popadł w złe
nawyki. Za to jej wtedy byłem wdzięczny i jestem w zasadzie po dziś dzień.
Matka
zmarła nim skończyłem sześć lat, a ojca nigdy nie znałem. Może właśnie dlatego
nie lubię odgórnie przyjaźnić się z kolegami z pracy ?
No
wyjątkiem jest jednak Adam Krajewski. To właśnie dzięki niemu przyjechałem
tutaj, do Warszawy. Była to chyba najmądrzejsza decyzja, bo we Wrocławiu nic
specjalnego się nie działo. Poza tym tam już nie miałem zbyt dobrej pozycji w
swojej branży. Kilka imprezowych wtop i wypadłem z obiegu.
Głównie z
tego powodu się przeprowadziłem. Adaśko to jest jednak prawdziwy przyjaciel !
Mimo, że nie utrzymywaliśmy wcześniej kontaktów, on i tak mi pomógł. Załatwił
mi pracę jak i pomógł znaleźć mieszkanie.
Może póki
co nie są to jakieś super warunki, ale dwupokojowe mieszkanie na nowo wybudowanym osiedlu zupełnie wystarcza mi, jak i babci.
Zajmuję się
nią zawsze, kiedy mogę.. Czasem mówi żebym się rozerwał, więc wtedy od razu
biegnę do Sandry lub Kamili. Wiadomo w jakim celu.
W pracy
nikt nie wie o tym, że zajmuje się babcią.. Jakby na to zareagowali ?
Najpewniej by mnie wyśmiali, a z resztą nikt by nie uwierzył.
Co prawda
dziewczyny zawsze pytają dlaczego nie możemy wpaść do mnie.. Wtedy muszę
wymyślać jakieś drętwe wymówki, których sam nie znoszę.
Po prostu
dla mnie samego kłamstwo jest chyba najgorsze.
Już nie
jeden raz się przejechałem na uczciwości i może dlatego wszystkich traktuję z
dystansem.. No może pomijając kobiety.
Zaparkowałem
właśnie swoje nowiutkie, terenowe bmw x6 na szpitalnym parkingu. Nie było
osoby, która by nie spojrzała w moją stronę. Nic też dziwnego, skoro sam ryk
silnika przyprawiał o dreszcze !
Wolnym
krokiem udałem się w stronę oddziału. Najpierw jednak jak to bywa przed
dyżurem, musiałem dokładnie zobaczyć rozpiskę na dzisiejszy dzień.
W pokoju
lekarskim na pierwszy rzut oka zauważyłem Adama rozmawiającego z Przemkiem.
Może gdyby nie to, że był tam ten drugi to bym się przywitał, a tak.. Tak od
razu uciekłem na swój oddział.
Po drodze
spotkałem Wiktorię, która przeżywała jakąś operację. Naprawdę ją lubiłem, no
ale ile można słuchać w kółko o tym samym.
- Wiesz, że
będziemy mieli nowego ginekologa w szpitalu ?- męczyła dalej rudowłosa, idąc ze
mną krok w krok.
- A co mnie
to obchodzi ?- odparłem jak zawsze chamsko, no ale co poradzić.. Naprawdę
miałem już dość na dzisiaj tego jej biadolenia, ale nie.. Dalej nie mogła
przestać.
- Zawsze
chcesz wiedzieć wszystkie plotki.
- Wójcik
już rady nie daje ?- zapytałem z sarkazmem, wchodząc do jednej z sal z moim
ulubionym pacjentem. A raczej pacjentką.
Otóż
niecałe dwa tygodnie temu przywieziono do nas młodą dziewczynę z wypadku
samochodowego.. Musieliśmy jej robić przeszczep płata skóry z uda na dłoń, lecz
póki co wszystko wyglądało w porządku. Rana goiła się świetnie i nie było
jakichkolwiek komplikacji.
- No i jak
się dzisiaj czujemy ?- zapytałem jak zawsze wesoło, by dodać tej młodej
kobiecie – Karinie, otuchy.
- Kiedy
stąd wyjdę ?- zapytała bez ogródek, jak zawsze ignorując moją osobę.
Właśnie
odwijałem bandaż z nadgarstka by sprawdzić czy wszystko jest w porządku, kiedy
to jak oparzony do pomieszczenia dosłownie wbiegł Adam..
Natychmiast
wzywali mnie na oiom, więc pozostawiłem to cudne zadanie Wiki. Stwierdziłem, że
i tak później odwiedzę Karinę, ponieważ bądź co bądź jestem jej lekarzem
prowadzącym.
- Co jest
?- zapytałem Adama, kiedy ruszyliśmy w przeciwną stronę niż oiom.
- Mówiłeś,
że mnie wzywają..- dogadywałem dalej, coraz bardziej poirytowany.
Dla jego
zachcianek zostawiłem swoją ulubioną pacjentkę Wiki ? No dobre żarty !
-
Wyluzuj..- odparł w końcu Krajewski, wchodząc do lekarskiego.
- A dowiem
się chociaż o co chodzi ?
- Pewnie..-
Adaśko szczelnie zamknął drzwi od lekarskiego, obracając się do mnie przodem..-
Słuchaj jest sprawa.. Rozmawiałem dzisiaj z Przemkiem.
- Z Zapałą
? Wiesz, że nie znoszę typa.
- Wiem,
wiem. Ale od słowa do słowa wyszło, że ma dobry obiekt na boku.
- Obiekt ?-
trochę mnie to jednak zaciekawiło..
- Noo !
Była tu taka dziewczyna rano. Blondynka średniego wzrostu. Podsłuchałem, że
umówili się wieczorem na jakąś imprezę w Tevere.
- W tej
nowej knajpie ?
-
Dokładnie..- po uśmiechu Adama już się bałem co takiego wymyślił.
- Ale nadal
nie rozumiem dlaczego mi o tym mówisz ?- zapytałem ponownie, ponieważ naprawdę
nie wiedziałem co takiego siedzi mu w głowie.
- Co Ty na
to, by zepsuć mu randkę ?
- Zapale ?
Przecież ta jego laska to pewnie bez szału..- odruchowo wzruszyłem ramionami..
Nie powiem,
bo przez chwilę pomyślałem że to dobry pomysł. Dopiec Przemkowi lubiłem zawsze
i wszędzie !
- Oj,
zdziwisz się. Jest dobra.
- Jasne..-
odparłem pod nosem.
- W skali
na dziesięć, dostaje jedenaście.
- Aż tak ?
- Poważnie
dobra sztuka.- średnio chciało mi się w to wszystko wierzyć, ale jako że mówił
to z takim entuzjazmem mój jedyny przyjaciel, nie pozostało mi już nic innego
jak tylko mu uwierzyć.
- Wiesz
chociaż o której się umówili ?
- Punkt
dwudziesta..- Adaśko już się cieszył, że połknąłem haczyk.
- Pójdziesz
ze mną ?- zapytałem od tak, w razie gdyby coś mi się odwidziało.
- Niestety.
Obiecałem Wiki, że jej pomogę.
- Wiki ?-
chyba nie wierzyłem w jego słowa.
- Spadaj..-
odparł Krajewski, szturchając mnie łokciem..- To jest naprawdę świetna dziewczyna.
- W nocy
dopiero się przekonasz, jakie cuda czyni !- odparłem śmiejąc się w
niebogłosy.
Kiedy
jednak zobaczyłem poważną minę kumpla, odpuściłem. Rzuciłem jeszcze jakieś „ Na
razie” na odchodne, po czym poszedłem na dyżur. Jakoś tak dziwnie nie mogłem
się doczekać tego wieczoru. Jak zawsze Adam namiesza mi w głowie, a potem ja
się męczę z tymi dziewczynami. Jedyne co mnie w tym wszystkim pokusiło to to,
że przeszkodzę w czymś Zapale. Właśnie to było dla mnie najlepszą motywacją..
Właśnie to !
I jak ?
Komentujcie :)
I ta partia to Hana :D
OdpowiedzUsuńPiotruś się obok niej zakręci aww *.*
Dobra ,cicho :D
Next!
Zgaduję, że to o Hanie mowa ? :D
OdpowiedzUsuńNoo fajnie sie zaczyna ;) Czekam szybko na nexta.
OdpowiedzUsuńChyba jest to pierwsze opowiadanie, które od razu zaczyna się narracją Piotra.
OdpowiedzUsuńZapowiadanie się ciekawie...
next <333 *.*
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńI w dodatku Piotr i Adaś <3
Czekam na cd :)
super :)
OdpowiedzUsuńzaczyna się superowo :D już jestem ciekawa co będzie dalej :D
OdpowiedzUsuńczekam na next a i mam nadzieję że dodasz jeszcze dziś :D
bardzo fajne :D
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńZapraszam też na swoje! - http://hapi-only-love.blogspot.com/2014/02/czesc-1.html
kiedy next ?^^
OdpowiedzUsuńNo nieee.... dlaczego takie krótkie :D. Kiedy next <3?
OdpowiedzUsuńNext genialne opo ;*
OdpowiedzUsuńFajne fajne dwaj nexta
OdpowiedzUsuńMasakra... :o
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńDaj szybko next!!
fajny pomysl, podoba mi się tresc, wygląd, opisy, historia. choociaz w sumie wole jak opowiadania sa pisane w 3 os. l.poj, no ale przyzwyczaje się :)
OdpowiedzUsuńczekam na nexta!
Cudowne ! czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńCudo <3 czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńZajebiście się zaczyna! Ale ja jak to ja muszę mieć zawsze parę uwag. Po pierwsze: Znaki interpunkcyjne. Nie rób spacji pomiędzy ? czy ! a wyrazem na końcu zdania, np. "Ile można ?" powinno być "Ile można?". I jeśli stawiasz wielokropek to stawiaj 3 kropki, a nie 2. Po drugie BŁAGAM, nie stawiaj minek (np. :D czy xD) w trakcie opowiadania, bo jak dla mnie psuje to nastrój i sprawia wrażenie jakbyś wstydziła się coś napisać, np "Wiadomo w jakim celu.. :D" sypiał z nimi i tyle, nie potrzebna tam ta buźka. No może czepiam się bardzo szczegółów, ale mnie osobiście drażnią takie rzeczy podczas czytania. A tak ogólnie to podoba mi się bardzo to, że piszesz ze szczegółami... Wtedy opowiadanie fajnie się czyta, wyobraźnia działa. Mam nadzieję, że tak to będziesz dalej ciągnąć, na spokojnie, że dużo czasu upłynie zanim Piotr zrozumie że coś czuje do Hany i że się będzie musiał duuuuuuużo nastarać zanim dziewczyna da mu się do siebie zbliżyć i chociażby pocałować... Fajnie, że twoje opo różni się od dziejów z serialu, mam nadzieję, że tego nie pomieszasz. Pisz tak dalej, na spokojnie, ze szczegółami, powolutku niech się wszystko rozgrywa wtedy opowiadanie będzie zajebiste! Zapisuję ten link i czekam na kolejną część, mam nadzieję że nexty będą w miarę często i ucieszę się jeśli zastosujesz się do moich rad! Pozdro ;D
OdpowiedzUsuńAlice
PS.: Podoba mi się jeszcze to, że opowiadanie jest pisane oczami Piotra! Wiele opowiadań o HaPi już czytałam, ale tak pisanego od początku do końca oczami Piotra to jeszcze nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńAlice
Błagam dodaj coś dzisiaj :D, takie długaśne <3
OdpowiedzUsuńNext będzie już jutro, ponieważ chce żeby był trochę dłuższy ♥
OdpowiedzUsuńDzięki wszystkim za miłe słowa ;)
Fajne :*
OdpowiedzUsuńWooooooow ! Meeeeeeega ! Love it & nie mg sie doczekać nexta <333 =*
OdpowiedzUsuńCzy będzie może dzisiaj nexcik? ^^ =)
OdpowiedzUsuńDodasz coś???????????????? *.*
OdpowiedzUsuńPopieram pytanie
UsuńCudooo<3 Czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuń